ESDENT
Ergonomiczny unit stomatologiczny XO FLEX w gabinecie zabiegowym sanus dentes

Lek. dent. Joanna Brzóska i lek. dent. Joanna Kisiel poznały się pracując w jednej klinice w 2006 roku. Wkrótce było dla nich jasne, że potrzebują niezależności i większej swobody w podejmowaniu decyzji. Jedynym rozwiązaniem było wspólne otwarcie własnego gabinetu.

 

Początek nowej historii

Kiedy zaczęłyśmy planować nasz nowy gabinet stomatologiczny, zależało nam przede wszystkim na stworzeniu idealnego miejsca, spełniającego wszystkie nasze potrzeby zawodowe, takiego „wymarzonego” miejsca. Niezależność i możliwość decydowania, co i jak chcemy robić również były dla nas bardzo istotne.

Gabinet otworzyłyśmy w grudniu 2012 r., rozpoczynając od bardzo prostej oferty zabiegów i planu stopniowego dodawania kolejnych. Teraz wykonujemy endodoncję, ortodoncję, zabiegi mikrochirurgiczne i resekcje, zabiegi kosmetyczne i protetykę. Tak więc całe rodziny przychodzą do nas razem.

Na początku była to naprawdę ciężka praca – tylko my dwie, pomagając sobie nawzajem od rana do późnego wieczora. Ale nawet jeśli było to męczące, był to dla nas wspaniały czas nauki i budowania relacji. Naprawdę wiele nauczyłyśmy się o swoim stylu pracy i wymieniłyśmy wiele umiejętności.

To nie był łatwy początek ponieważ nie chciałyśmy podjąć kompromisów dotyczących początkowych inwestycji – lokalizacja gabinetu i wyposażenie są wysokiej klasy – ostatecznie wszystko się opłaciło. Teraz mamy niewielki zespół „girl power” składający się z nas dwóch i naszych asystententek.

Dwa niebieskie fotele w poczekalni gabinetu stomatologicznegoGrafika na szklanych drzwiach gabinetu Sanus Dentes

Wprowadzenie kliniki do wielkiego miasta

Otwierałyśmy naszą klinikę stomatologiczną bez pomocy poprzednich pracodawców lub możliwości przeniesienia naszych pacjentów, dlatego musiałyśmy zdecydować, czy rozpowszechniać wiadomości marketingiem szeptanym, czy postawić na dobrą strategię online. Ponieważ Gdynia jest dużym miastem, a poczta pantoflowa nie działa tak dobrze, jak w mniejszych miejscowościach, zdecydowałyśmy się na marketing online. Jeszcze zanim klinika była gotowa, miałyśmy działającą stronę internetową z dobrym pozycjonowaniem w Google. Mamy także stronę na Facebooku, która nabiera rozpędu – więc możemy zacząć polegać również na społeczności wokół nas.

Unit stomatologiczny XO FLEX w gabinecie stomatologicznymMeble stomatologiczne i ergonomiczny unit stomatologiczny z rozłożonym fotelem pacjenta

Unity stomatologiczne XO były po prostu doskonałe

Jak widać, unit jest centralnym elementem naszego gabinetu. Z tego powodu poświęciłyśmy procesowi wyboru podwójną uwagę. Musiał wyglądać wspaniale, ale przede wszystkim nadawać się do pracy zarówno dla mnie, jak i dla mojej koleżanki.

Jednym z powodów, dla których chciałyśmy opuścić naszą poprzednią klinikę, był fakt, że ciężko było nam obu pracować na tym samym unicie stomatologicznym – jedna z nas jest wyższa od drugiej. Zmagałyśmy się przez to z nadwyrężeniami i urazami, więc naturalnie postanowiłyśmy wprowadzić więcej ergonomii do naszej pracy. Z przyjemnością dowiedziałyśmy się o bezkompromisowej ergonomii unitów stomatologicznych XO – to była odpowiedź na nasze problemy. Unit jest nie tylko solidny, ale pozwala także pracować z leżącym pacjentem. Cenimy również możliwość ustawienie lampy w dowolnym miejscu, czy to z przodu, czy z tyłu głowy. Światło lampy jest bardzo mocne – czasami bawimy się nim i rzucamy trochę światła na statki, które można zobaczyć tutaj z okna.

Oczywiście praca ergonomiczna to za mało – wciąż po pracy zwracamy dużą uwagę na ćwiczenia fizyczne.

Komfort naszych pacjentów był dla nas również bardzo istotnym elementem podczas procesu wyboru unitu. Podczas targów stomatologicznych położyłyśmy się na wszystkich fotelach dentystycznych – tu znowu XO FLEX był wyraźnym zwycięzcą. Jest niezwykle wygodny dla pacjenta.

Zespół stomatologiczny podczas pracy z pacjentem leżącym na fotelu unitu XOLek. dent. Joanna Kisiel i lek. dent. Joanna Brzóska pracujące z pacjentem na unicie XO FLEX

Przyszłość jest niezwykła!

Chciałybyśmy mieć większą klinikę z drugą salą zabiegową. Jesteśmy dość ambitne więc następnym krokiem jest zainwestowanie w skaner wewnątrzustny i drukarkę do koron – dzięki temu staniemy się jeszcze bardziej niezależne.

Teraz zaczynamy odkrywać dziedziny stomatologii, które naprawdę kochamy - stomatologię estetyczną, chirurgię i endodoncję. To właśnie nas napędza, ale pomaga nam także rozwijać się i wprowadzać nową wiedzę do naszej codziennej pracy. Dla nas edukacja nigdy się nie kończy.

Teraz widzimy owoce całej naszej ciężkiej pracy i jesteśmy naprawdę zadowolone z tego, co osiągnęłyśmy. Jak mówi stare powiedzenie, „nic, co się naprawdę liczy, nie przychodzi łatwo”.

Odwiedź stronę Sanus Dentes lub znajdź ich na Facebooku!

Źródło: xo-care.com

 

Udostępnij na:

Skontaktuj się z nami